Historia wentylacji w budownictwie

Historia wentylacji w budownictwie

W ostatnich latach coraz więcej mówi się o zaletach mechanicznej wentylacji przy okazji systemów rekuperacji. Jednak prawidłowa wymiana powietrza w domach zajmowała inżynierów od wielu wieków. Sprawdź sam, jak kształtowało się wykorzystywanie wentylacji w historii ludzkości.

Wentylowanie pomieszczeń w starożytności

Już w starożytnym Egipcie zanotowano budowę szybów wentylacyjnych w znanej wszystkim piramidzie Cheopsa. Istnieją teorie, że tunel ów pełnił także funkcję religijną i miał pomóc pochowanemu wewnątrz faraonowi wyruszyć w podróż po śmierci. Jednak faktem jest, że nawet po dokładnym zamknięciu wszystkich wejść do piramidy, pomieszczenia ukryte w jej wnętrzu mają ciągły dostęp do świeżego powietrza.

Pierwsze kominy w domach spotkać można było w starożytnych Chinach już 7 tysięcy lat temu. Służyły one głównie do odprowadzania dymu z palenisk poza budynek, jednak doskonale sprawdzały się też do wymiany powietrza na świeże.

Starożytny Rzym może pochwalić się dużo bardziej zaawansowanymi systemami, które łączyły w sobie rolę wentylacji oraz ogrzewania. Podgrzewane w palenisku powietrze kierowane było kanałami pod podłogę domu. Inne kanały kończyły się kratkami wentylacyjnymi, podobnymi wyglądem i funkcjonalnie do dzisiejszych.

Walka z pożarami

Przez kolejne wieki niewiele działo się w temacie wentylacji. W chatach funkcjonowała najczęściej wentylacja grawitacyjna. Ciepłe powietrze ze środka uciekało kominem i innymi pionowymi otworami na zewnątrz. Jednocześnie z podwórka było zasysane świeże powietrze, przedostając się przez nieszczelności w oknach i drzwiach. Z tego powodu w tym czasie często spotkać można było przeciągi, jednak zaletą tego typu wentylacji jest jej naturalne działanie.

W siedemnastowiecznej Anglii pojawiły się w końcu pewne zmiany. Wprowadzono nowe przepisy wymagające budowy wyższych kominów. Głównym powodem tych zmian było zapobieganie pożarom pustoszącym tamtejsze miasta. Jednak drugim argumentem za wprowadzeniem nowych reguł miało być polepszenie samopoczucia mieszkańców.

Czasy nowożytne

Ostatnie dwieście lat obfituje w nowe badania i odkrycia. Nie ominęły one także tematu wentylacji w domach. Zauważono w końcu, że:

  • brak świeżego powietrzu w budynku może znacząco pogarszać samopoczucie oraz wywoływać bóle głowy czy przemęczenie,
  • odpowiednie stężenie tlenu ułatwia kreatywne myślenie,
  • zanieczyszczone powietrze z podwórka może stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia, szczególnie w centrach miast, gdzie jeździ duża ilość pojazdów,
  • wraz z wymianą powietrza traci się dużo ciepła, co zwiększa zapotrzebowanie energetyczne budynku.

Jednocześnie powstały zaawansowane technologicznie fabryki, potrafiące wykonywać precyzyjne elementy stolarki okiennej i drzwiowej. Szybko okazało się, że likwidacja nieszczelności okien i drzwi zablokowała wentylację grawitacyjną – w nowoczesnych domach zaczęły pojawiać się problemy z wymianą powietrza, co zaowocowało powstawaniem pleśni oraz gorszym samopoczuciem domowników. Konieczne okazało się regularne otwieranie okien i wietrzenie domu.

Wentylacja mechaniczna

Odpowiedzią na wzrastającą szczelność elementów budynków była wentylacja mechaniczna. Wentylator wymusza w takim przypadku przepływ powietrza kanałami wentylacyjnymi, co zapewnia odpowiednią wymianę powietrza w domu, bez względu na szczelność stolarki okiennej i drzwiowej. Dzięki temu mieszkańcy mają cały czas zapewnione świeże powietrze, co znacząco poprawia ich samopoczucie.

Odzysk ciepła? Rekuperacja

Problemem pozostawały duże straty ciepła wynikające z wymiany powietrza na świeże. Aby je zminimalizować, zastosowano odzysk ciepła. Polega on na tym, że ciepłe powietrze opuszczające budynek, ogrzewa świeży strumień pobierany z dworu. W ten sposób udaje się odzyskać nawet 90% ciepła traconego podczas wentylacji domu.

W ten sposób udało się zapewnić wymianę powietrza w budynku bez zbędnych strat energii cieplnej. Przy zastosowaniu wentylacji mechanicznej nie ma potrzeby otwierania okien, co zapobiega powstawaniu przeciągów i dostawania się do środka zanieczyszczeń z zewnątrz.

Czy to koniec historii wentylacji?

Coraz częściej pojawia się rozwiązanie łączące funkcje wentylacji  oraz ogrzewania i klimatyzacji. Pompa ciepła współdziałająca z rekuperacją pozwala jeszcze dokładniej sterować temperaturą w poszczególnych pomieszczeniach.

Trudno przewidzieć, czy w przyszłości nie powstaną jeszcze lepsze i doskonalsze metody wymiany powietrza wewnątrz budynków zapewniające odpowiednie stężenie tlenu. Być może z czasem zwiększy się odzysk ciepła w czasie wymiany, jednak aktualnie jest on już na bardzo wysokim poziomie.

Z pewnością warto skorzystać z najnowszych rozwiązań, jakie oferuje rekuperacja. Szczególnie w połączeniu z pompą ciepła oraz fotowoltaiką. Przede wszystkim można sobie zapewnić w ten sposób dostęp do świeżego, natlenionego powietrza. Zmniejszenie zapotrzebowania na ogrzewanie jest dodatkowym zyskiem płynącym z instalacji wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła.

Share